Historia Pana Piotra

przed
po

Efekt:

-19 kg

waga początkowa:
110 kg

waga końcowa:
91 kg

Panie Grzegorzu, co skłoniło Pana do podjęcia decyzji o odchudzaniu?

Problem z nadwagą, oczywiście;) Doskwierał mi od dłuższego czasu, bo, proszę wierzyć, te kilkanaście nadprogramowych kilogramów, znacznie utrudnia życie. Na wiele sposobów. Ale taką prawdziwą i decydującą motywacją nie była nawet kwestia wyglądu czy samopoczucia, a fakt narodzin nowego członka mojej rodziny. To ostatecznie zmobilizowało mnie do przyjścia na Badanie Analizy Składu Ciała i zmienienia czegoś w swojej diecie i życiu w ogóle. Żeby zajmować się dzieckiem trzeba mieć naprawdę dużo siły i energii życiowej. Od tego momentu miałem też większą mobilizację, żeby żyć zdrowiej – już nie tylko dla siebie.

W ten sposób trafił Pan na Kurs Odchudzania i Zdrowego Odżywiania. Co było w nim najtrudniejsze?

Organizacja czasu tak, abym mógł znaleźć tę wolną godzinę we wtorek wieczorem i przyjechać na Kurs. Specyfika mojej pracy sprawia, że nie zawsze było to łatwe. Na szczęście, dzięki pomocy kolegi, który mógł czasami mnie zastąpić, udało mi się dokończyć Kurs. W dodatku z bardzo dobrym rezultatem.

No właśnie – w ciągu 3 miesięcy udało się Panu schudnąć aż 19 kg. To świetny wynik. Gratulujemy!

Bardzo dziękuję. Jednak duża w tym zasługa mojego trenera, który prowadził mnie przez cały okres odchudzania. Cały czas ściśle współpracowałem z panią Moniką. Na początku pomogła mi ułożyć odpowiedni plan żywieniowy, a potem wystarczyło już tylko stosować się do jej zaleceń. Efekt przyszedł zaskakująco szybko. I nie mówię tylko o ubytku masy ciała, ale też ogólnie o odzyskaniu sił witalnych. Super sprawa!

Co jeszcze dał Panu ten kurs odchudzania?

Jak wspomniałem – mam teraz zdecydowane więcej energii. Zdrowie mi się polepszyło, już nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem chory. Może trochę pogorszyły się moje relacje rodzinne, bo wszyscy mówią, że teraz cały czas marudzę i wytykam, że to można by w diecie zmienić, żeby tego nie jeść, że tego za dużo, tego za mało. Bywam nie do zniesienia (śmiech).

No tak, najtrudniej jest być prorokiem we własnym kraju. Jak jeszcze reagowała rodzina na Pana metamorfozę?

Przede wszystkim wsparciem. Czułem je szczególnie ze strony żony. I było to dla mnie niezwykle ważne, bo jeszcze bardziej motywowało mnie do pracy. Wiem też, że była dumna z osiągniętego przeze mnie wyniku, co tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że decyzja o wzięciu udziału w Kursie Odchudzania i Zdrowego Odżywiania była słuszna.

Biuro COiO: Warszawa, ul. Kazimierzowska 43 lok. 1, info@coio.pl

Odwiedź rekomendowane placówki!

Sprawdź, jak się z nami skontaktować oraz znajdź adres najbliższej placówki.